Jeśli jesteś entuzjastą konopi lub znasz podstawowe zasady botaniki, będziesz wiedział, że rośliny konopi pochodzą z dwóch źródeł: nasion i klonów. Jedną z niekończących się dyskusji wśród hodowców konopi są zalety uprawy z nasion w porównaniu z uprawą z klonów.
Nasiona są tworzone w wyniku rozmnażania płciowego i zawierają geny obu rodziców, co sprawia, że nasiona – i roślina, z której wyrastają – są unikalne pod względem genetycznym.
Klony konopi indyjskich są sadzonkami pochodzącymi od zdrowej rośliny żeńskiej, nazywanej rośliną macierzystą, która została wyhodowana z nasion lub sama jest klonem. Tak więc sadzonki mogą być pobierane z klonów, lub klonów klonów, ad infinitum.
Po wycięciu rosnącej gałęzi, najlepiej zanurzyć ją w podłożu hormonalnym, a następnie wykorzenić. Dzięki tej formie rozmnażania bezpłciowego, identyczne rośliny konopi indyjskich mogą być uprawiane obficie i za darmo przez kolejne pokolenia. Czy na pewno mogą?
Klonowanie marihuany stanowi bezsprzecznie prosty sposób na uzyskanie identycznej marihuany. Co więcej, jest to obecnie najbardziej dominująca metoda uprawy konopi indyjskich. W kontekście handlowym, w którym konsumenci domagają się konsekwencji, jest to dar.
Jednak wśród wytrawnych hodowców pojawiają się pomruki, że klony z czasem tracą moc. Niektórzy uważają, że jest to zjawisko degradacji klonów: pojęcie, że klony konopi indyjskich dryfują od genów rośliny macierzystej w ciągu kolejnych pokoleń, co powoduje, że rośliny są słabsze, dają mniejsze plony i stają się bardziej podatne na szkodniki i grzyby.
Degradacja klonów, czyli dryf genetyczny, jak to się czasem nazywa (choć termin ten jest dyskusyjny), jest zaciekle kwestionowana w świecie zioła: niektórzy utrzymują, że jest to mit, podczas gdy inni twierdzą, że jest to prawdziwe zjawisko. Pogawędki o konopiach nasycone są kłótniami o to, jak dochodzi do rozpadu klonów, przy czym jedni obwiniają o to mutację u klonów, podczas gdy inni wskazują na degradację komórek, kiedy zostają one „sklonowane”.
Rozpakujmy dryf genetyczny, powracając krótko do niektórych podstaw licealnej biologii.
Klonowane sadzonki nie mogą zmienić swojego odcisku genetycznego, ponieważ klon jest dokładną genetyczną repliką rośliny macierzystej. Klon jest nawet w tym samym wieku komórkowym co roślina macierzysta – jednotygodniowy klon pobrany od dwumiesięcznej matki ma w rzeczywistości dwa miesiące.
Wariacja genetyczna pochodzi z rozmnażania płciowego, czyli z nasion. Podczas gdy mutacje genetyczne mogą pojawić się w wyniku wzrostu, nie oznacza to, że pula genów klonów marihuany zmienia się dramatycznie z pokolenia na pokolenie.
Ale te same klony poddane różnym środowiskom często wyglądają i rosną inaczej. Niedoinfiltrowany klon w środowisku o niskiej wilgotności będzie rosnąć z mniejszą siłą niż jego siostra, otrzymując doskonałe zapłodnienie i wilgotność w pomieszczeniu do uprawy po drugiej stronie miasta. Środowisko odgrywa kluczową rolę w rozwoju i zdrowiu klonu konopi.
Dziedzina epigenetyki oferuje cenne spostrzeżenia pozwalające zrozumieć, w jaki sposób klony marihuany mogą pozornie tracić moc. Epigenetyka odnosi się do bodźców zewnętrznych, czyli modyfikacji, które mogą włączać lub wyłączać geny. Nie chodzi o to, że w klonie zachodzi zmiana kodu genetycznego; raczej czynniki środowiskowe zmieniają jego potencjał genetyczny i ekspresję.
„Epigenetyczny wpływ na zdrowie klonu w czasie jest bardzo istotny. Bez właściwego odżywiania mineralnego i zdrowia biologicznego, wigor klonu z czasem zmniejszy się, ponieważ jest on stale replikowany, co zmniejsza jego żywotność„, powiedział Russell Pace III, prezes Stowarzyszenia Ogrodnictwa Marihuany (Cannabis Horticultural Association).
Geny ładują broń, ale otoczenie pociąga za spust.
Epigenetyka zapewnia nam bardziej zniuansowane zrozumienie natury w porównaniu z paradoksem pielęgnowania. Geny ładują broń, jak mówi powiedzenie, ale środowisko naturalne pociąga za spust.
Więc teraz, gdy wiemy, że kolejne generacje klonów konopi nie są w jakiś sposób genetycznie gorsze, jakie są niektóre z czynników środowiskowych lub stresorów, które wpływają na wzrost klonów?
Elementy środowiskowe, które są niezbędne do optymalizacji potencji klonu, obejmują utrzymanie odpowiednich poziomów światła, wilgotności, składników odżywczych gleby i wody. Stresory, których należy unikać, obejmują nadmierne lub niedostateczne nawadnianie, nadmierne lub niedostateczne karmienie, nieprawidłowe pH gleby oraz niezgodność z cyklami świetlnymi podczas cykli wegetatywnych i kwitnienia. Pestycydy mogą być kolejnym czynnikiem stresogennym, który może uszkodzić rośliny w przypadku ich niewłaściwego zastosowania lub nadgorliwego stosowania.
Innym nieuchronnym czynnikiem przyczyniającym się do rozpadu klonów, który nie jest środowiskowy, może być brak korzenia palowego. Konopie uprawiane z nasion mają korzeń palowy – centralny korzeń, który jest wysyłany w głąb ziemi, z której wyrastają korzenie pomocnicze.
Kiedy cięcie jest pobierane z rośliny marihuany, musi rozwinąć się plątanina korzeni, aby uwolnić wilgoć i składniki odżywcze. Klony nie mają korzeni palowych, dlatego też różnią się strukturalnie (nie genetycznie) od konopi uprawianych z nasion.
„Brak korzenia palowego zdecydowanie wpływa na wigor sklonowanej rośliny w porównaniu do tempa wzrostu rośliny nasiennej„, powiedział Pace. „Roślina nasienna będzie nieskończenie bardziej wytrzymała i w większości przypadków będzie miała szybsze tempo wzrostu„.
Sam akt przejęcia cięcia z rośliny macierzystej wprowadza również wiele potencjalnych problemów. Oprócz wywoływania szoku związanego z przeszczepem klonu, cięta część tworzy łatwe przejście dla patogenów, takich jak bakterie, wirusy i grzyby, które wplatają się do środka, powodując infekcje.
„Zasadniczo, klon zainfekowany wirusem jest jak błoto, gdzie rośnie powoli i naprawdę nie produkuje się zbyt dobrze„, powiedział Pace.
Hodowcy, którzy skrupulatnie sterylizują sprzęt do klonowania i stosują odpowiednie techniki, będą mieli większy sukces w klonowaniu bez problemu. Kiedy dokłada się wszelkich starań, aby cięcie odbywało się jak najłagodniej, a także stosuje się odpowiednie pożywki hormonalne i ukorzenianie, klon ma większe szanse na rozbudowę solidnego systemu ukorzeniania oraz silnego i zdrowego wzrostu.
Jednak ogrodnik zajmujący się uprawą konopi Jorge Cervantes zwraca uwagę na fakt, że mutacje genetyczne mogą i faktycznie występują w populacjach klonach w miarę ich wzrostu i mogą być przekazywane dalej przez sadzonki. Podczas gdy recenzowane badania badające zawiłości botaniki konopi indyjskich są nadal nieliczne i dalekie od siebie, istnieją badania sugerujące, że zmienność fenotypowa, czyli zmienność cech fizycznych w sadzonkach roślinnych, jest spowodowana sporadycznymi mutacjami w sekwencjach DNA.
Teoria znana jako grzechotka Mullera dowodzi, że populacje klonów są skazane na gromadzenie się coraz większej liczby szkodliwych mutacji, które hamują zdolność rośliny do wzrostu i rozwoju. Niektórzy interpretują to jako sposób natury na wykazanie preferencji w zakresie rozmnażania płciowego w populacjach roślin.
Co więcej, telomery mogą również odgrywać rolę w rozpadzie klonów. Telomery są ochronnymi nasadkami na końcach chromosomów, które zapewniają dokładne kopiowanie DNA w momencie jego podziału. Gdy telomery są zestresowane lub uszkodzone, sam koniec pasma DNA nie tworzy nowej kopii, co powoduje utratę istotnych informacji genetycznych.
Pomocna może być konceptualizacja tego procesu jak kserokopiarka odcinająca ostatnią linijkę tekstu od strony za każdym razem, gdy jest ona kopiowana – analogicznie, pasma DNA mogą stać się krótsze z każdym podziałem komórek.
W rezultacie rośliny tracą swoje kompetencje do poddania się normalnemu podziałowi komórek, a zdrowy wzrost zostaje spowolniony lub zatrzymany. Chociaż nadal nie wiemy zbyt wiele o tym, jak działają telomery w sklonowanych roślinach, a dokładniej w sklonowanych roślinach konopi indyjskich, wiemy, że skrócenie telomerów może być nasilone przez środowiskowe stresory i procesy fizjologiczne, takie jak starzenie się.
I ważne jest, aby klonować tylko rośliny macierzyste w stanie wegetatywnym, ponieważ badanie to pokazuje, że wiek może odgrywać rolę w klonalnych mutacjach genetycznych. Starsze matki, które przeszły już cykl kwitnienia, nie są optymalnym źródłem dla sadzonek, ponieważ stres związany z tymi procesami zagraża ich integralności genetycznej.
Ostatecznie, istnieje wiele czynników, które mogą przyczynić się do rozpadu klonów. Podczas gdy kontrola nad niektórymi elementami jest poza naszymi możliwościami, rozpadu klonów można w pewnym stopniu uniknąć dzięki odpowiedniej opiece, technice i zarządzaniu klonami. Pobieranie klonów od wytrzymałych młodych matek za pomocą sterylnego sprzętu, zapewnienie im najlepsze możliwe środowisko i nie ma powodu, by nie rozwijały się one przez pokolenia.
Według Pace’a najbardziej obiecujące jest to, że nawet zniszczone lub słabe klony mogą być pielęgnowane z powrotem do zdrowia w odpowiednich warunkach wzrostu, takich jak zdrowa gleba.
„Myślę, że jest to najbardziej obiecujący rodzaj immunoterapii, że tak powiem” – mówi Pace. „Zdrowa biologia gleby może działać jako epigenetyczna terapia genowa dla roślin. Hodowca stara się stworzyć optymalne środowisko obciążone korzystną biologią i dobrze zrównoważoną chemią gleby„.
Ta epigenetyczna terapia genowa, w pewnym sensie, może wzmocnić wrodzony system odpornościowy klonów. „Zasadniczo pozwala im na wyrażenie najwyższego poziomu potencjału epigenetycznego. To naprawdę fascynujące i coś, czego byłem świadkiem z pierwszej ręki„, powiedział Pace.