Depresja stanowi poważną chorobę wymagającą odpowiedniego leczenia. Obecnie pojawiają się opinie sugerujące, że w walce z nią może pomóc również marihuana – badania naukowe, których celem jest ustalenie i poznanie antydepresyjnych właściwości marihuany, stają się coraz bardziej zawansowane. Status marihuany jako leku jest niepodważalny, a środki przeciwbólowe powstające na bazie konopi indyjskich są dopuszczane do użytku w kolejnych krajach, w tym w państwach Unii Europejskiej.
Lekarzy interesują głównie dwa składniki marihuany: psychoaktywne THC, czyli tetrahydrokannabinol będący psychoaktywnym związkiem chemicznym, który według ostatnich badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanu Nowy Meksyk łagodzi ból silniej niż bardziej akceptowany społecznie, pozbawiony właściwości narkotyzujących i uzależniających kannabidiol CBD. Artykuły naukowe ukazujące się w uznanych czasopismach branżowych dowodzą antydepresyjnych właściwości CBD. Za przełomowy uznaje się tekst opublikowany w magazynie „Molecular Neurobiology” w czerwcu 2018 roku.
Wspomniany powyżej artykuł udowadnia, że nawet pojedyncza dawka CBD podana szczurom cierpiącym na depresję pomaga złagodzić jej objawy – kannabidiol CBD wyraźnie redukuje objawy depresji, a efekty jego działania utrzymują się do około siedmiu dni. Naukowcy przypuszczają, że wskazany składnik marihuany aktywuje mechanizmy pomagające w naprawie uszkodzonych w wyniku depresji obwodów neuronalnych w korze przedczołowej i hipokampie. Należy przy tym podkreślić szybkość działania CBD – pacjenci przyjmujący popularne leki, których zadaniem jest zwalczanie depresji, zauważają poprawę dopiero po okresie dwóch, a czasami nawet czterech tygodni (przy czym leki te okazują się nieskuteczne w przypadku około 40 procent chorych). Ponadto kannabidiol CBD silnie wspomaga działanie tradycyjnych leków antydepresyjnych, dlatego pozwala na zmniejszenie ich dawki i uniknięcie ewentualnych skutków ubocznych. Jeden z autorów książki A w konopiach strach neurobiolog i psychofarmakolog profesor Jerzy Vetulani w wywiadzie z „Gazetą Krakowską” mówi o pozytywnym wpływie marihuany na osoby cierpiące na choroby i zaburzenia psychiczne. Powołuje się na najnowsze badania kliniczne potwierdzające skuteczność cannabis w leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej, w której faza depresji przeplata się z fazą manii, przy czym cannabis działa na obie, w przypadku pierwszej poprawia nastrój, w przypadku drugiej wycisza.