Marihuana jako substancja o psychoaktywnym działaniu może mieć wpływ na zdolność kierowania pojazdami. W polskim prawie nie została określona dopuszczalna ilość tetrahydrokannabinolu we krwi, która pozwalałaby na legalne prowadzenie pojazdu. Inaczej jest m.in. w Niemczech. Wyjaśniamy, jak marihuana wpływa na jazdę samochodem oraz co grozi za prowadzenie pojazdu pod jej wpływem.
Prowadzenie pojazdu pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych jest zagrożeniem nie tylko dla kierowcy, ale także innych uczestników ruchu. Nie ma tutaj znaczenia, jakie używki stosujemy – zarówno alkohol, jak i twarde oraz miękkie narkotyki wpływają na nasz refleks i ocenę sytuacji, co zwiększa ryzyko wypadku. Warto jednak wyjaśnić jedną kwestię – marihuana medyczna oraz produkty z konopi siewnych, które zawierają mniej niż 0,2{59f1054d5a087b3ae5668f8d38fa306633891cd97cdf6e36003b8a9f41c511cd} THC, działają inaczej niż marihuana rekreacyjna, która nadal nie została zalegalizowana w Polsce. Z marihuany medycznej korzystamy coraz częściej, więc zwiększa się też zainteresowanie tematyką kar za prowadzenie samochodu pod jej wpływem. Badania dowiodły, że marihuana działa na każdego z nas w nieco inny sposób, co ma związek m.in. z ilością THC, który trafia do naszego organizmu. Okazuje się jednak, że nawet po wypaleniu skręta możemy być mniejszym zagrożeniem na drodze niż kierowca pod wpływem alkoholu. Aby uniknąć poważnych problemów i zadbać nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale także bezpieczeństwo innych kierowców i przechodniów, lepiej zrezygnować z prowadzenia pojazdu po marihuanie.
Coraz częściej podczas kontroli drogowej badani jesteśmy nie tylko alkomatem, ale także narkotestem, co wiąże się z pewnym ryzykiem także w przypadku stosowania legalnej marihuany medycznej. Stosowane w Polsce narkotesty wykrywają tetrahydrokanabinole w stężeniu od 25 ng/ml. Oznacza to, że osoby, które stosują marihuanę medyczną przez dłuższy czas (THC może kumulować się w organizmie) są zagrożone karami i traktowane na równi z osobami pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających. To powoduje poważne problemy. Niezależnie od tego, z jakiej marihuany korzystamy, jeżeli narkotest wykaże zawartość THC w organizmie, podlegamy karze grzywny, karze ograniczenia wolności oraz karze pozbawienia wolności. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy staniemy się sprawcą kolizji lub wypadku drogowego.