Konopie indyjskie są częścią ludzkiego "ogrodu ewolucyjnego", roślin, które pomagają nam na naszej ścieżce ewolucji.
Dla ludzi, jak większość gatunków, przetrwanie życia na Ziemi nie jest łatwe. Ale na szczęście nie jesteśmy w tym sami.
Od dziesiątek tysięcy lat Homo sapiens rozwija wzajemnie korzystne relacje z innymi gatunkami, od psów i kotów po bakterie i owoce chleba. Te interakcje pozwoliły na wspólny rozwój i rozkwit naszych różnych form życia. Relacje te są przykładem wzajemnej koewolucji, która ma miejsce, gdy wiele gatunków korzystnie wpływa na siebie nawzajem na przestrzeni czasu.
Są one również kluczowym elementem tego, co dr Sunil K. Aggarwal nazywa ludzkim „ogrodem ewolucji”. Aggarwal jest lekarzem, geografem medycznym i współzałożycielem Advanced Integrative Medical Science (AIMS) Institute w Seattle. W 2013 roku opublikował jeden z podstawowych artykułów na ten temat: „To jest w naszej naturze: poważne traktowanie relacji człowiek – konopie indyjskie w nauce o zdrowiu i polityce publicznej” w czasopiśmie medycznym „Granice w Psychiatrii”.
Opisywany przez niego ogród jest zbiorem roślin, grzybów i wydzielin zwierzęcych, które ludzie uprawiali od czasów prehistorycznych na całym świecie ze względu na ich przydatność dla ludzkiego zdrowia i przetrwania, czy to jako żywność, lekarstwa, odzież, czy inne niezbędne do życia zasoby.
Większość z nich przetrwała do dziś, od miodu i ziaren do kofeiny i aspiryny. W ubiegłym stuleciu niektóre kultury zdecydowały jednak, że dobrym pomysłem jest odgrodzenie pewnych obszarów tego ogrodu, pomimo długiej historii ewolucji i aktualnych danych naukowych, sugerujących, że jest inaczej.
Do tych wymienionych na czarnej liście gatunków należą rośliny i grzyby, które ludzie od tysiącleci starannie podają w celu leczenia niektórych z naszych najgorszych chorób i bólu, zarówno ciała i umysłu: destylowane rośliny opium dla fizycznej agonii, na przykład, lub herbata psilocybin do przeprocesowywania niektórych z najtrudniejszych momentów życia.
Wiele z nich jest potężnych, a nawet mogą być niebezpieczne (w klasycznych lub nowoczesnych formach) bez nadzoru i wskazówek. Niektóre z nich mają wiele zastosowań, ale w niektórych kulturach nigdy się nie przyjęły.
Jednak według Aggarwal, a także rosnącej liczby ekspertów z dziedziny historii i biologii, jeden zakazany gatunek wyróżnia się jako nasza największa strata, a także jako prawdopodobnie najbardziej użyteczna roślina, jaką człowiek kiedykolwiek poznał – a która mogła nawet pomóc nam stać się „bardziej ludzcy”.
Ta roślina, oczywiście, to marihuana.
Obecne badania wskazują, że ludzie uprawiają konopie indyjskie od dziesiątek tysięcy lat, ale aspekty naszej biologii sugerują, że związek ten sięga znacznie dalej.
Jako geograf medyczny, Aggarwal badał drogę wielu naturalnych leków w różnych kulturach i na całym świecie, w oparciu o dowody antropologiczne i archeologiczne.
Mówi, że marihuana jest jednym z najstarszych leków na świecie. Od dziesiątków milionów lat rozwija się na całej planecie, wywodząc się od jej solidnych przodków w Azji Środkowej. W rzeczywistości, wydaje się, że początki marihuany sięgają czasów, kiedy powstawały najwyższe góry świata, Himalaje.
„Sześćdziesiąt milionów lat temu, te góry zostały utworzone przez subkontynent indyjski, który uderzył w azjatycką płytę„, wyjaśnił Aggarwal w wywiadzie telefonicznym. „Całe życie musiało się tam przystosować lub umrzeć.„
„Stworzyło to niepowtarzalną okazję dla tego przodka, który pojawił się 40 do 50 milionów lat temu, aby stać się bardzo aktywnym w produkcji„, powiedział. „Było mniej tlenu i zwiększone promieniowanie UV, więc roślina musiała rozwinąć się dość mocno.”
W ciągu milionów lat od tego czasu konopie indyjskie wykazały niezwykłą zdolność do przetrwania w wielu różnych klimatach, od podobnych do zarośla Cannabis Ruderalis po przypominające krzaki Cannabis Indica i wysokie Cannabis Sativa i ich hybrydy, które produkują dziś większość naszych kwiatów konopi i konopi o niskiej zawartości THC
Wydaje się, że konopie indyjskie przez wiele lat były również kompatybilne chemicznie z mózgami zwierząt, w tym ludzi.
W odpowiedzi na swoje nowe, ostrzejsze okolice w pobliżu Himalajów, Aggarwal powiedział, że roślina ta najwyraźniej zaczęła produkować szeroką gamę terpenów i związków chemicznych z konopi, które organizm ludzki – dzięki swojemu systemowi endokanabinoidalnemu, który opiera się na neuroreceptorach kanabinoidalnych w całym organizmie, i które można znaleźć we wszystkich gatunkach kręgowców – są szczególnie odpowiednie do przetwarzania.
System endokannabinoidów jest kluczem do naszego ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia, ponieważ odgrywa kluczową rolę w homeostazie, regulacji naszych głównych funkcji biologicznych. Nasz organizm stale pracuje nad utrzymaniem wąskiej równowagi operacyjnej, a związki kannabinoidowe mogą wyzwolić system endokannabinoidowy, aby w razie potrzeby odzyskać tę ważną równowagę w całym organizmie.
Dr Sunil K. Aggarwal, współzałożyciel Instytutu AIMS.
„Układ endokannabinoidalny odgrywa bardzo ważną rolę w ochronie mózgu przed urazami i promuje uczucia odprężenia.”
Pomimo swojej nazwy, substancje chemiczne pochodzące z konopi nie są unikalne dla konopi. Substancje chemiczne, które stymulują układ endokannabinoidowy, można znaleźć w wielu innych roślinach, takich jak echinacea, kurkuma i kava, by wymienić tylko kilka, a nawet mogą mieć podobieństwa strukturalne do związku typu CBG, z którego pochodzą wszystkie związki fitokannabinoidowe (tzn. te, które nie tworzą się wewnątrz ciała zwierzęcia, w tym CBD, THCA, CBC i wiele innych).
Ale marihuana „solidnie produkuje ich tony„, powiedział Aggarwal. W rezultacie, „ludzie mieszkający w pobliżu Płaskowyżu Tybetańskiego wcześnie udomowili roślinę i znaleźli wiele zastosowań. W tym neurologiczna strona, która jest bardzo interesująca, jak również stare dobre odżywianie i włókna do wiązania„.
„Ma wpływ na nasze obwody neurologiczne i odgrywa bardzo ważną rolę w ochronie mózgu przed urazami, a także sprzyja uczuciu relaksu„, dodał Aggarwal. „Fizyczny i psychologiczny uraz może zakłócać pracę mózgu, a także go suboptymalizować. System endokannabinoidów, a w razie potrzeby także fitokannabinoidów, może ustawić mózg na drodze do regeneracji.”
Krótko mówiąc, Aggarwal powiedział: „ten przodek marihuany zdarzył się, aby te związki, które wiążą się z receptorami w ludzkim systemie, które sięgają do jeszcze starszego, ewolucyjnie wyewoluowanego systemu biologicznego, który sięga 600 milionów lat wstecz: o wiele starszego pod względem etapów tworzenia życia„.
Konkretnie, te typy receptorów – znane dziś jako CB1 i CB2 – sięgają „czasów, gdy organizmy wielokomórkowe stawały się wielokomórkowe i próbowały znaleźć sposób na przesyłanie informacji i modulowanie działania„.
„W mapowaniu biogenetycznym, kiedy patrzysz na różne gatunki i widzisz, ile mają lat, widzisz, że receptory kanabinoidowe wracają i przenikają przez dzisiejsze czasy. U Homo sapiens, to naprawdę zintegrowany system komunikacji komórkowej.„
Na poziomie komórkowym, kannabinoidy są również szczególnie użyteczne ze względu na ich właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające, zarówno w całym organizmie, jak i w mózgu. Te aspekty pomagają organizmowi utrzymać optymalną wydajność wszystkich jego systemów od poziomu międzykomórkowego aż po inne naturalne suplementy, które ułatwiają organizmowi wykonywanie jego pracy.
„Jeśli chodzi o ich właściwości przeciwutleniające i neuroprotekcyjne, kannabinoidy z pewnością nie są jedyną „grą w mieście”„, powiedział Aggarwal. „Ale są dość wysoko tam w górze.”
Oprócz dowodów archeologicznych i biologicznych, związek ludzkości z konopiami indyjskimi jest od tysięcy lat dokumentowany w mowie pisanej, a także w historiach ustnych, które sięgają jeszcze dalej.
Jak napisał Aggarwal w 2013 r., „sama nazwa marihuany jest zaprzeczeniem jej długotrwałego związku z ludzkością, ponieważ pragmatycznie została ona nazwana przez niemieckiego lekarza-botanistę Leonharta Fuchsa „Sativa” w 1542 r., co po łacinie oznacza „uprawiana” lub „użyteczna”„.
Badacz Rob Clarke, który napisał lub współautorzył wiele tekstów na temat historii i biologii marihuany, powiedział, że mówiąc wprost, marihuana wydaje się być jedną z najbardziej użytecznych roślin, z jakimi kiedykolwiek zetknął się człowiek. „Wiele roślin jest wykorzystywanych do jednego celu, a ja mogę wymienić kilka roślin, które są wykorzystywane do dwóch celów„, powiedział. „Ale nie mogę sobie wyobrazić innej, która jest używana do trzech.”
Na przykład, „Palmy dostarczają nam pożywienia, a także włókien do odzieży lub schronienia; bambus jest taki sam„, powiedział. Inni członkowie ogrodu dostarczają nam „zarówno jedzenie, jak i narkotyki„, takie jak liczne owoce, korzenie i ziarna, które ludzie od dawna jedli, ale również fermentowali na alkohol, jak chmiel kuzyna konopi.
Ale marihuana ma wszystkie trzy, powiedział Clarke: „Jedzenie, włókna i narkotyki.” Oznacza to, że z jednego tylko rodzaju upraw, ludzie mogą uzyskać ważne źródło białka, włókien do budowy i rzemiosła, oraz narzędzi medycznych lub kulturowych dla naszych umysłów i ciał.
Na poziomie biologicznym, stymulowanie systemu endokannabinoidalnego jest jedną z części zestawu narzędzi naszego ciała do nawigacji społecznej i równowagi. Badania eksperymentalne wykazały, że kiedy pobudzasz system endokannabinoidalny ciała, ludzie mniej odczuwają emocjonalny wpływ odrzucenia, powiedział Aggarwal.
Martin Lee, współzałożyciel i dyrektor Project CBD oraz autor kilku książek o konopiach, wyjaśnił w wywiadzie, że rośliny, podobnie jak ludzie, mają sposoby na radzenie sobie ze stresorami i wyrażają je fizycznie. „Rośliny konopi indyjskich robią to poprzez sygnały chemiczne, zapachy, takie rzeczy„, powiedział Lee. „Rośliny narażone na stres – jeśli są zjadane przez owady lub cokolwiek innego – wyewoluowały, aby komunikować się ze swoim środowiskiem i radzić sobie z tymi stresorami.”
„Mogą mieć zapach, który przyciąga drapieżnika rzeczy atakującej roślinę, lub który będzie trzymać potencjalnych drapieżników z dala. I tak się składa, że te same zapachy, te same molekuły, których [konopie] używają do radzenia sobie ze stresem, są bardzo pomocne dla ludzkiego mózgu w radzeniu sobie ze stresem„.
W rzeczywistości, ta część relacji między człowiekiem a konopiami indyjskimi może wiele wyjaśnić na temat historii i statusu rośliny w Stanach Zjednoczonych, a także w innych strefach euro na całym świecie, według Aggarwala i jego rówieśników.
We wczesnych latach 1600. Imperium brytyjskie i inne kraje w Europie były zainteresowane konopiami jako cennym towarem przemysłowym. W następnych stuleciach, oni i ich kolonie coraz częściej stosowały marihuanę jako lek (co doprowadziło na przykład do powstania toników marihuany Eli Lilly na początku XX w. i patentów rządu amerykańskiego na konopie jako antyoksydant i neuroprotektant – ale na razie trzymaj się tej myśli).
W tym samym czasie w Europie kwitł handel niewolnikami, a konopie znajdowały się wśród głównych upraw, do których zmuszane były miliony przemycanych i zniewolonych ludzi z Afryki, Ameryki Środkowej i Południowej oraz rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. W latach 1600., jak powiedział Aggarwal, konopie jako kulturowy i duchowy narkotyk pojawiły się prawdopodobnie po raz pierwszy w tym, co jest obecnie w obu Amerykach wśród tych zniewolonych populacji.
Do lat dwudziestych XX wieku, ta społecznie i emocjonalnie pomocna roślina została włączona do wielu renomowanych zachodnich farmakopei i przybywała do Stanów w chłodniach – stąd nazwa „reefer” – powiedział Aggarwal, stając się integralną częścią tkanki amerykańskiej sceny jazzowej. Do tego czasu jednak większość stanów i gmin USA zdecydowała się zakazać działalności zakładu, pomimo jego historii medycznej. W 1930 roku Stany Zjednoczone uznały fabrykę za nielegalną federalnie.
Jednak od dziesięcioleci, jak powiedział Aggarwal, w dalszym ciągu oferuje on pomoc socjalną dla wielu najbardziej uciskanych i ważących się mieszkańców naszego kraju. Inni badacze twierdzą, że zapewnił on również niektórym z naszych najbardziej wyzyskiwanych grup pączkujące źródło niezależności finansowej, które może wiązać się bezpośrednio z dzisiejszym podziemnym rynkiem.
Wydaje się nawet możliwe, że marihuana szczególnie pomogła rozpocząć naszą ewolucję w kierunku bycia wielkomózgimi, kulturowo skłonnymi krytycznymi myślicielami, którymi jesteśmy dzisiaj. Mogło to mieć miejsce z powodów praktycznych, odżywczych lub psychoaktywnych, lub (jak sama roślina) jako mieszanka.
Jeśli chodzi o rozwój neurologiczny człowieka i żywienia, Lee wyjaśnił: „Rolnictwo jest naprawdę punktem zwrotnym jako początek gromadzenia i hodowli węglowodanów, które różniły się od wcześniejszych diet”. Kontynuował: „Jest możliwe, że marihuana jest pierwszą rośliną rolniczą i z pewnością jest jedną z tych bardzo, bardzo wczesnych”. A marihuana jest wyjątkowa, ponieważ jest tak wszechstronna.„
Dzisiaj, Lee zauważył, że ludzie znajdują wszelkiego rodzaju nowe sposoby jej używania (czy to w żywności, medycynie, tkaninach przemysłowych lub rzemieślniczych, konopiach, paliwie, czy wielu innych formach), jak również lepsze sposoby na docenienie jej psychoaktywnych efektów. Ale tak jak oczywista może być jej przydatność w życiu człowieka i w historii, jest jedna rzecz, której nigdy nie dowiemy się o marihuanie: jak pierwsi ludzie dostali haju.
„Możemy tylko spekulować, w jaki sposób ludzie odkryli psychoaktywne aspekty marihuany” – zastanawiał się Lee. „Trudno sobie wyobrazić, żeby to przyszło przez zjedzenie jej, ale z różnych powodów, można sobie wyobrazić, że wdychali dym przypadkowo.”