Czy marihuana może pomóc w leczeniu cukrzycy? Niewielka, ale rosnąca ilość badań sugeruje, że niektóre kannabinoidy mogą być obiecujące.
Najnowszy dodatek do literatury naukowej pochodzi z Instytutu Chemii Biomolekularnej we Włoszech. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie „Molecules” naukowcy odkryli, że kannabimowon (CBM), rzadki kannabinoid, może uczulać komórki na insulinę. CBM w ten sposób łączy CBD, THC, THCV i THCA jako potencjalnie obiecującą aleję badań w zakresie zapobiegania cukrzycy.
Cukrzyca jest chorobą charakteryzującą się obecnością zbyt dużej ilości cukru we krwi. Nieleczona, może prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak m.in. choroby serca, udar mózgu, ślepota, problemy z nerkami czy uszkodzenie nerwów.
Choroba ta występuje w dwóch postaciach, zwanych cukrzycą typu 1 i typu 2.
Typ 1 zdarza się, gdy trzustka produkuje zbyt mało insuliny, hormonu, który reguluje ilość cukru we krwi. Ten typ jest dosyć rzadki, zazwyczaj genetyczny i najczęściej pojawia się podczas dzieciństwa. Leczenie na ogół polega na wstrzykiwaniu insuliny w celu kontrolowania poziomu cukru we krwi.
W typie 2 organizm nie może normalnie przetwarzać cukru we krwi, co wynika z połączenia genetyki i stylu życia. Osoby z typem 2 albo nie produkują wystarczającej ilości insuliny, aby regulować poziom cukru we krwi, albo ich komórki są odporne na działanie insuliny.
Choć obecnie uważa się je za bezpieczne, podawanie insuliny jest często postrzegane jako ostatnia linia obrony dla tych pacjentów. Wiele osób wolałoby nie musieć polegać na zastrzykach, aby zarządzać swoim stanem, a więc wyczerpać wszystkie inne możliwości leczenia przed sięgnięciem po insulinę.
Około 3 miliony Polaków żyje z cukrzycą – prawie 10{59f1054d5a087b3ae5668f8d38fa306633891cd97cdf6e36003b8a9f41c511cd} populacji. W 2018 roku wartość refundacji udzielonych świadczeń wyniosła 376,4 mln zł. Jest to jedna z najbardziej kosztownych chorób zarówno dla osób indywidualnych, jak i dla systemów, które się nimi opiekują.
W Stanach Narodowy Instytut Zdrowia wydał 1,1 miliarda dolarów na badania nad cukrzycą w 2015 roku. Biorąc pod uwagę częstość występowania i skutki ekonomiczne choroby, nowe możliwości leczenia są bardzo poszukiwane.
Ponieważ cukrzycy typu 2 można zapobiec, pierwszym krokiem w zarządzaniu nią są często zmiany w diecie i ćwiczeniach. Leczenie farmakologiczne wkracza w sytuacji, gdy nie ma zmiany stylu życia. Leki te najczęściej działają poprzez obniżenie poziomu cukru, zwiększenie produkcji insuliny lub uczulenie komórek na insulinę. Leki te są skuteczne w leczeniu choroby, ale mogą mieć również poważne skutki uboczne.
Pomimo dobrze znanego efektu stymulowania głodu przez marihuanę, badania ankietowe wykazały, że osoby regularnie używające konopi indyjskich na ogół mają niższe wskaźniki BMI (wskaźnik masy ciała) i są węższe w talii niż osoby nie używające konopi indyjskich.
Badacze powiązali również używanie konopi indyjskich z niższym poziomem oporności na insulinę, co jest wspaniałą wiadomością dla osób cierpiących na cukrzycę. Przeprowadzono wiele badań, próbując dokładnie określić, jakie kannabinoidy mają pozytywny wpływ na cukrzycę i w jaki sposób.
Wiele kannabinoidów, takich jak THC i CBD, może redukować specyficzne rodzaje stanów zapalnych związanych z otyłością i cukrzycą. Wykazano, że małe dawki THC-V u ludzi obniżają poziom cukru we krwi, jak również zwiększają produkcję insuliny.
THC-A, THC i CBD wszystkie wykazały obietnicę w zwiększenie uczulenia na insulinę i zmniejszenie poziomu cukru we krwi poprzez aktywację specyficznego receptora zwanego PPARɣ. Kannabimowon, który jest przedmiotem włoskich badań, może być potencjalnie jeszcze bardziej atrakcyjną opcją dla aktywacji PPARɣ.
PPARɣ jest receptorem, który odgrywa kluczową rolę w regulacji metabolizmu lipidów i glukozy. Jest on szeroko rozpowszechniony w tkankach tłuszczowych i zwiększa wrażliwość komórek na insulinę na wiele sposobów. Z tego powodu stał się on celem wielu leków opracowanych w celu leczenia cukrzycy typu 2. Największa grupa tych leków, zwanych tiazolidynionami (TZD), działa poprzez uczulenie komórek na insulinę.
TZD mogą być skuteczne w leczeniu długoterminowym i prawdopodobnie mają lepszy profil leczenia niż bardziej popularne metody leczenia cukrzycy. Niestety ich efekty ubocznejak zwiększone ryzyka zawału serca i osteoporozy, doprowadziły do zmniejszenia ich stosowania. Ponieważ te skutki uboczne są związane z potencjałem, z jakim wiążą się z PPARɣ, naukowcy zajmujący się cukrzycą są zainteresowani odkryciem lub opracowaniem związku, który jest mniej silnym aktywatorem PPARɣ. Chcą utrzymać pozytywne efekty insulinosensybilizujące, a jednocześnie zminimalizować negatywne skutki poprzez osiągnięcie równowagi w sposobie aktywacji receptora. To właśnie tam kannabimowon może potencjalnie wejść.
Kannabimowon (CBM) jest rzadkim kannabinoidem po raz pierwszy wyizolowanym z odmiany konopi włoskich w 2010 roku. Chociaż CBM jest rzadki w większości odmian konopi, naukowcy nie mieli większych problemów z syntezą cząsteczki w laboratorium.
Włoscy naukowcy byli zainteresowani działaniem THC i CBD uczulającym na insulinę i zastanawiali się, czy istnieją inne kannabinoidy, które mogłyby robić to samo przy mniejszej ilości efektów ubocznych. Wykorzystując modelowanie komputerowe, przeszukiwali ich bazę danych kannabinoidów i tak też się stało: CBM pasują do modelu.
Przedtem jedynym znanym biologicznym celem dla CBM był TRPV1, receptor, który pozwala poczuć ciepło kapsaicyny, aktywnego składnika w papryce chili. Chociaż jest możliwe, że istnieje wiele więcej celów biologicznych dla CBM, naukowcy są bardzo zainteresowani w znalezieniu związków, które mają ograniczoną liczbę celów w organizmie. Wiele niepożądanych efektów ubocznych leków pochodzi z interakcji poza tymi specjalnie ukierunkowanymi.
Nic z tego nie ma znaczenia, oczywiście, jeśli CBM zabija zdrowe komórki. Oznaczałoby to, że CBM był toksyczny, i trzeba wykluczyć go z dalszego rozwoju. Włoski zespół ocenił, jak bardzo CBM jest toksyczny, wystawiając grupę komórek nerkowych in vitro na różne stężenia tego związku. Komórki radziły sobie doskonale na każdym poziomie stężenia, co oznacza, że CBM przeszedł swój pierwszy test na swojej drodze do potencjalnie terapeutycznego leczenia.
Następnym krokiem było ustalenie, jak wypada CBM w porównaniu do powszechnie stosowanego leku na cukrzycę. Na tym froncie: Jak na razie jest dobrze.CBM uczulił komórki tak samo jak opcja farmaceutyczna, jednocześnie zachęcając do wyrażenia PPARɣ – czegoś, czego nie zrobił lek farmaceutyczny.
Jak w przypadku każdej formy wczesnych badań, wyniki włoskiego badania powinny być traktowane jako zachęcające wiadomości, ale nie jako ostateczny dowód skuteczności CBM dla pacjentów żyjących z cukrzycą. Wiele badań in vitro wskazuje na obiecujące wyniki – jednak organizm ludzki jest znacznie bardziej złożony niż próbówka.
Jest jeszcze długa droga do tego, aby CBM stał się lekiem na cukrzycę, jeśli okaże się on bezpieczny i skuteczny. CBM nie był jeszcze nawet testowany na zwierzętach laboratoryjnych, nie mówiąc już o ludziach. Ale włoskie badanie rzuca nieco więcej światła na potencjalne zastosowania rzadkich kannabinoidów, które dopiero zaczynamy odkrywać i rozumieć.