Kolejne sklepy z nasionami konopi rozmnażają się w szybkim tempie, pozostaje więc kwestia wyróżnienia…
Wśród nowych na rynku seedbanków moją uwagę zwrócił Panpestka, przybytek którego właściciele chwalą się najniższymi cenami w kraju (-30{59f1054d5a087b3ae5668f8d38fa306633891cd97cdf6e36003b8a9f41c511cd} na wszystkie nasiona) a równocześnie pełnym asortymentem nasion z całego świata.
Już na wejściu do lokalu w Rudzie Śląskiej poczułem przyjemną atmosferę, ściany w plakatach topowych odmian, katalogi większości firm oraz sporo gazet SoftSecrets. Sceptycyzm mnie jednak nie opuszczał, bo z doświadczenia wiem, że jeśli ktoś konkuruje tylko ceną, to znaczy, że poza tym nie ma nic innego do zaoferowania. Grower’em jestem nie od dziś, więc zacząłem małe przepytywanie. Chłopaki wyjaśnili mi, że oprócz dwóch głównych podgatunków Sativa i Indica jest jeszcze Ruderalis – wiedziałem o automatach już wcześniej ale nie wiedziałem skąd się wzięły. Po obejrzeniu pojemników z danymi odmianami zauważyłem, że mają naniesione daty. Nic nie miało powyżej 12 miesięcy. Panowie mają hopla na punkcje świeżości nasion, a więc nie tylko pewny dostawca ale i gwarancja dobrej jakości produktu. Do tego mają lodówki ze stałą temperaturą i niską wilgotności… 🙂 Tak trzymać PanPestka!
Ok, powoli zaczynali mnie kupować wiec i rozmowa zrobiła się trochę luźniejsza. Pomimo, że sklep jest nowy na rynku, to właściciele już nie. Współpracują z zagranicznymi breederami, mają swoje 2 odmiany Auto Punk Devil i Orange’s heal a oferta autorska zaraz wzrośnie. Jeden ze wspólników – Paweł był sędzią na Cannabis Cup w Amsterdamie gdzie poznał założycieli firmy takich jak Strain Hunters, Sensi Seeds, Dutch Passion, Barney’s Farm i Greenhouse Seeds. Drugi wspólnik Kuba jako pasjonat kulinarny uprawia warzywa i zioła, widać, że autentycznie interesują się botaniką i genetyką, nie tylko tej najfajniejszej roślinki. W końcu kupiłem ich pestki Auto Punk Devila. Z których jestem bardzo zadowolony. Z czystym sumieniem polecam sklep panpestka.pl i pozdrawiam wszystkich kolekcjonerów 😉 Filip.